(jest 16... czyli nieźle) No dobrze... widzę ze przemyślałyście swoje postępowanie.. Lepiej zdajcie raport.. co dziś zrobiłyście? PPiP.. kogo przytrzymałaś w swoim piekiełku?
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 19:58, 07 Mar 2006
PPiP
Zauważalny
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
<PZiZ szukała wytrwale i w końcu znalazła faceta, który był dobrze zbudowany, przystojny i miał zabójczy uśmiech. I który zatrzasnął drzwi przed nosem współpracownicy, która niosła duużo papierzysk, które rzecz jasna się rozpadły. PZiZ skinęła swym szponem i facet został uniesiony w ognistej klatce>
Ten co u mnie siedzi jest taki jakiś przestraszony sytuacją jakby mu nikt nie powiedział za co siedzi <obejrzała swoje szpony> Nawet ja nie wiem za co siedzi... Może kolejny co miał nieprzyjemność mieć ze mna do czynienia i siedzi za frajer?? Tak nie może być, sprawdzę to... <poszła na chwilę do telefonu zadzwonić do Nergala Naczelnego i coś tam do niego po nergalsku nawijała>
<PZiZ wkroczyła do piekła, za nią unosiła się płonąca klatka.> Witaj PPiP. Możesz mi go przypilnować? Chamidlak z niego.. a chce złapać jeszcze kilku. Wiesz... praca
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 20:12, 07 Mar 2006
PPiP
Zauważalny
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Jasne <Ispojrzała groźnie na faceta, wyobrażając sobie co zrobią z nim jego słudzy...> Bój się koleś <powiedziała, a jej oczy rozbłysły czerwonym płomieniem. Podobał jej się.>
<PPiP zabrała klatkę i powędrowała do korytarza pełnego klatek z ludźmi i wpuściła jeńca do jednej z nich> Poczekasz tu sobie na PZiZ a potem jak chcesz żyć błagaj ją o litość. <PPiP w sumie sama nie wiedziała co PZiZ robi ze swoimi ludźmi...>
<za to PZiZ była tego świadoma. Leciała sobie w podstaci ognistej chmurki nad miastem, gdy dojrzała faceta, który był brzydki, ale ustąpił kobiecie miejsca w autobusie.> Hmmm... to moze być ciekawe. < PZiZ przygladała się mu, dopóki znów nie zrobił czegoś miłego> Oho.. zasłużyłeś na nagrodę... aczkolwiek to, żeś jest mężczyzną troche mi przeszkadza.. ale to nic. <skinęła na niego szponem i facet zniknął> No to do domu.. zajmiemy się nim.. za potem po tamtego gbura.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 20:28, 07 Mar 2006
PPiP
Zauważalny
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
<spotkała się z PZiZ> Wiesz co jeden gostek z mojego piekła zrobił??!!?? Zabił żonę bo zupę przesoliła. Nie no wykastruję dziada normalnie żeby nie mógł się rozmnażać taki barbarzyńca... Ech jeszcze żyje ale jakoś go dosięgnę jeszcze przed moim piekłem, w ktorym sobie posiedzi, a Nergale zajmą się nim specjalnie.... Już się cieszę.... <Mówiąc to wyobrażała sobie jak jeden z nergali przypieka gnoja gorącą piekielną smołą>
<przymrużyła oczy z przyjemnością> O tak... mrr.... niech pozna smak cierpienia.. Jeśli chcesz moge go do ciebie sprowadzić.. Latam po niebie juł dłuższy czas... Tylko powiedz który to.. a wnet tu stanie buahahaa <zaśmiałą sie szydercz, po czym wskazała na stojącego w zaciemnionym kącie mężczyznę, który był dosłownie herosem. Ciepło piekła sprawiło, że na jego umięśnionym torsie wystąpiły kropelki potu. Gdy PZiZ skinęła na niego, podszedł i ukleknął na jedno kolano> Tak pani? <ogień piekielny ozłocił jego ciemną czuprynę, nadając mu demonicznego wyglądu>
Prawda że słodki?
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 20:41, 07 Mar 2006
PPiP
Zauważalny
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
O tak... <PPiP nie lubiła wychodzić poza swoje piekło na Zeimię. Przygnębiała ją> To taki szczupły blondyn, wyczujesz go bo emanuje szowinizmem... A ten twój jest uroczy. Chyba sobie też takiego sprawię... Ale u mnie to wiesz... ja raczej nie mam serca do poddanych i potrafię krzywdę zrobić. Ale mógłby sobie chodzić po piekle... W końcu nikt z tamtąd nie wyjdzie bez mojej zgody. <zastanawiała się nad sprawieniem sobie nowej zabawki do męczenia...>
<PZiZ zniknęła w wybuchu płomieni, przy okazji osmalając ludzi w klatkach> Zaraz wrócę z nim
<PM unosiła się nad miastem wyczuwając olbrzymią siłę, która, nie nalezała do PPiP.. > PWiS co tu robisz?
<Czekała na powrót PZiZ> Nudzę się. <Podeszła do klatki z wystraszonym facetem, który patrzył na nią jak na ratunek lub zgubę> Nie jestem ratunkiem <Powiedziała do niego. Kiwnęła palcem i przeszył go piorun, kiwnęła drugi raz i znowu. To była jedna z jej ulubionych zabaw... Fakt, że miała sadystyczne tendencje, ale tylko w stosunku do facetów, a ten jakoś jej nie rozczulił. Kiedy leżał na skraju obłędu przybyła PZiZ.> No co tak długo? Bogini, a się spóźnia... Czemu ten blondas zajał ci tyle czasu?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 16 z 30
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach